Jesień - można ją kochać, można nienawidzić
Jesień to
czas, kiedy letnie, niebieskie niebo zamienia się w wielką deszczową chmurę.
Bywają takie dni, kiedy leje od rana do wieczora i od wieczora do rana. Zmierzch nastaje coraz szybciej, a dni
zaczynają się znacznie skracać. Wyjście do sklepu staje się wielką wyprawą,
przed którą trzeba się odpowiednio przygotować, zakładając na siebie kolejne
warstwy ubrań. Rozprzestrzeniać zaczyna się epidemia. Epidemia grypy i
przeziębienia. Ludzie muszą się zmierzyć ze strasznymi warunkami
atmosferycznymi, pojawiają się nawet
wątpliwości co do przetrwania.
Oto
pesymistyczna wersja jesieni, przejdźmy teraz do tej optymistycznej! J
Co
może być fajnego w jesieni?
Ja na szczęście jestem jedną z tych osób, które kochają tą porę roku, a przekonałam się o tym całkiem niedawno.
Dla mnie jesień to
przede wszystkim najbardziej klimatyczna pora roku. Między światem zewnętrznym,
a naszym domem panuje pewien kontrast. Zauważam go szczególnie wtedy, kiedy na
dworze szaleje watr z deszczem, a ja mogę cieszyć się domowym ciepłem.
Oczywiście, żeby poczuć to mocniej muszę mieć przy sobie duży kubek herbaty, który ogrzewa mi dłonie i ulubioną książkę
lub gazetę. Uwielbiam taki stan. To chwila tylko dla mnie. Do tego jeszcze przydadzą się grube skarpetki, ciepły koc, świeczki uwalniające słodką woń – to wszystko czego potrzebuje w tym momencie.
Nie zawsze
jednak możemy sobie pozwolić na taką chwilę #nicnierobienia. Zazwyczaj gonią
nas codzienne obowiązki (o czym się ostatnio przekonałam). Jak wtedy nie dać
się jesiennej chandrze i mimo to iść dalej na przód? Nie wiem, naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz